Wielkanoc jest takim świętem , w którym na stołach królują pasztety.
I u mnie też tak jest.
A oto mój przepis:
Składniki:
2 duże skrzydła indycze.
1/2 kg boczku surowego
1/4 kg boczku wędzonego
1/2 kg wątróbki indyczej
1/2 kg mięsa drobnego indyczego
2-3 łyżki kaszy manny
Włoszczyzna bez kapusty
2 jajka
Bułka tarta
Sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Skrzydła, mięso , i boczki ugotować razem z włoszczyzną i zielem angielskim, liściem laurowym, pieprzem ziarnistym i odrobiną gałki muszkatołowej.
Pod koniec gotowania dodać oczyszczoną wątróbkę.
Przecedzić przez sito. Ostudzić i skrzydła oddzielić od kości. Skórę pozostawiamy do zmielenia.
Całość zemleć 2 razy w maszynce z założonym sitkiem o małych otworach.
Dodać kaszę manną, jajka, pieprz mielony i jeśli trzeba soli .
Dokładnie wyrobić na jednolitą masę.
Do wysmarowanych masłem i wysypanych tartą bułką foremek keksowych
Dobrze docisnąć i wierzch posypać tartą bułką. Po upieczeniu będzie rumiana , chrupiąca skorupka.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni do momentu gdy wierzch stanie się cudownie brązowy a w domu będzie smakowicie pachniało.
Ostudzony pasztet wyjmujemy z foremek i zawijamy w folię aluminiową. Trzymamy w lodówce.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz